Pani Elżbieta Topolska:
Spotkanie było zorganizowane w ramach Programu “Wieś aktywna. Budowanie społeczeństwa informacyjnego e-VITA III. W trakcie warsztatów, wykładów i spotkań pokazano jak ważną rolę może pełnić nowoczesna technologia w działaniach na rzecz ochrony dziedzictwa kulturowego wsi i małych miast. Dziedzictwo kulturowe stanowi dorobek materialny i duchowy poprzednich pokoleń, jak również dorobek naszych czasów. Bogactwo to, szczególnie w wymiarze materialnym, było dewastowane w trakcie licznych wojen, z powodu zaniedbań mieszkańców czy też braku działań konserwatorskich. Zaś nowoczesne technologie, a w szczególności Internet, dają szerokie możliwości działań na rzecz zachowania i rozwoju kultury, zarówno materialnej, jak i niematerialnej. Począwszy od digitalizacji zbiorów i powstawania wirtualnych muzeów, upowszechniania zwyczajów, strojów, kulinariów, po sprzedaż produktów lokalnych.
W spotkaniu wzięło udział ok. 500 osób z całej Polski. Naszą gminę reprezentowały panie: Krystyna Pilawska-Wiercińska (Nieformalna Grupa Kobiet Aktywnych, “Szczecinowianki) i Elżbieta Topolska (Stowarzyszenie na rzecz rozwoju Gminy Stare Juchy).
Spotkanie inauguracyjne poprowadzili: rektor Collegium Civitas - profesor Edmund Wnuk-Lipiński wraz z wykładowcą tej uczelni i publicystą tygodnika Polityka - panem Edwinem Bendykiem; prezes Fundacji Wspomagania Wsi - pan Piotr Szczepański oraz główny organizator (Fundacja NIDA) - pan Krzysztof Margol.
Uczestnicy zostali podzieleni na grupy tematyczne według zgłoszonych zainteresowań. Mogli uczestniczyć w wykładach obejmujących takie tematy jak, między innymi, prawo w Internecie, zastosowanie nowej techniki do rejestracji dziedzictwa, tradycyjna kultura muzyczna na ziemiach polskich, kampania społeczna - pomóż swojej gminie, digitalizacja lokalnych wspomnień, krajobraz wsi polskiej, tworzenie stron WWW, etc. Były też warsztaty - wyplatanie płotów z wikliny i jak w przydomowym ogrodzie stworzyć hodowlę trzmieli.
Wszyscy uczestnicy mogli wziąć udział w wykładzie “Kultura i specyfika żydowskich miasteczek przed wojną i obejrzeć nagrodzony na licznych festiwalach film Jolanty Dylewskiej “ PO-LIN.
Codziennie odbywały się występy zespołów folklorystycznych, kiermasze wyrobów ludowych.
Codziennie prowadzone były konsultacje indywidualne z różnych zagadnień związanych z funkcjonowaniem organizacji pozarządowych oraz programami unijnymi w specjalnie wyznaczonych punktach konsultacyjnych. Punkty były obsługiwane przez przedstawicieli organizacji, zaproszonych ekspertów. Tematami konsultacji były, między innymi, Internet w rozwoju wsi, edukacja finansowa, rozwiązywanie problemów w komunikacji z ludźmi, wykorzystanie Internetu w edukacji, etc.
W drugim dniu przeprowadzony był Konkurs “Bukiety wiejskie - z naszej strony wzięła udział pani Krystyna Pilawska-Wiercińska, która poprowadziła warsztaty z wykonania kompozycji florystycznych. Jej praca została nagrodzona przez jury.
Uczestnicy wykonali scenografię tematyczną do kalendarza “XII wieków historii Polski. Zdjęcia zebrane od wszystkich grup zostaną wykorzystane do kalendarza na 2010 rok.
Organizacja spotkania była znakomita - z każdej strony: merytorycznej, logistycznej, za co Organizatorzy zebrali wysokie recenzje. Panowała też bardzo przyjazna atmosfera, która posłużyła do nawiązania kontaktów, wymiany doświadczeń.
Uczestniczki Marózowego potkania planują przedstawić szczegółowe sprawozdanie z poszczególnych wykładów, warsztatów na najbliższym spotkaniu Stowarzyszenia na rzecz rozwoju Gminy Stare Juchy, którego termin i miejsce zostanie potwierdzone osobnym komunikatem (koniec maja).
Pani Krystyna Pilawska-Wiercińska:
Już po raz trzeci zostałam przyjęta do grona wybrańców na spotkania w Marózach. Za każdym razem, w pięknie położonym ośrodku, uczą się, słuchają wykładów oraz uczestniczą w warsztatach ludzie kultury z ośrodków wiejskich z całej Polski. Rok 2009 to tematy - internet i dziedzictwo kultulrowe naszej ojczyzny. Wysoki poziom wiedzy wykładowców i wspaniała organizacja spotkań to atuty, które budzą w uczestnikach chęć uczestnictwa w następnym roku.
Oto tematy, które mnie zainteresowały:
a) cmentarze polskie
b) krajobrazy wsi polskiej i bioróżnorodność dla krajobrazu jak również dziedzictwa narodowego
c)kultura i specyfika żydowskich miasteczek w Polsce przed drugą wojną światową
d) film “Po-Lin okruchy pamięci
e) warsztaty wikliniarskie
f) Warsztaty “bukiety wiejskie (byłam jedną z sześciu prowadzących)
g) żywe obrazy historyczne (foto do kalendarza na rok 2010)
h) środki dostępne do finansowania
ad a) cmentarze polskie - to spotkanie dało mi odpowiedzi na pytania:
- czy cmentarze mogą nam coś opowiedzieć
- na ile nieobecni decydują o teraźniejszości i przyszłości
- dlaczego warto dbać o cmentarze
dowiedziałam się o metodach działąn na cmentarzach, uwarunkowaniach
prawnych i wyznanowych. Poruszyłam na tych warsztatach problemy
cmentarzy w naszej gminie i uzyskałam cenne wskazówki odnosnie ratowania
tych miejsc.
Ad b) krajobrazy wsi polskiej oraz bioróżnorodność dla krajobrazu jak również
dziedzictwa kulturowego. Celem tego spotkania było uswiadomienie
słuchaczom problematyki tożsamości regionalnej, występującej w architekturze
wiejskiej. Uzmysłowiono nam (powołując się na przepisy), że jesteśmy władni
protestować co do “cudeńków pijanych architektów oraz szkodzących
krajobrazowi budowlom zaplanowanym przez gminę.
Bioróżnorodność dla krajobrazu - to wykład o miejscu człowieka w
przyrodzie. Uswiadomiono nam, że to my ludzie jesteśmy czynnikiem
decydującym o tym: co przetrwa, co obciążymy genetycznie, jakie rasy
wyginą, a w konsekwencji stanie się z nami. O g r o m n i e ciekawy
wykład!!!!!!
Ad c) Kultura i specyfika żydowkich miasteczek w Polsce przed wojną oraz flm
“Po-Lin reżyserki Jolanty Dylewskiej. To spotkanie pokazało atmosferę
miasteczek polskch, w których przed wojną żyła społecznośc żydowska.
Rys historyczny uświadomił - szczególnie młodym uczestnikom - że II
Rzeczpospolita była społecznością wielonarodowościową, a Żydzi stanowil
10 procent całej populacji.
Ad d) Film, jaki zaprezentowała pani Jolanta Dylewska został już nagrodzony na
wielu międznarodowych konkursach. Zmontowane urywki archiwalnych
filmów wykonanych przez Żydów odwiedzających w Polsce swych krewnych
w latach 30-tych. Ten film to dzieło, które pokazuje tę społeczność i miasteczka
bez retuszu. Film przeplatany jest wspomnieniami Polaków, którzy żyli obok
swoich żydowskich sąsiadów. Jest to dokument o ogromnym ładunku
emocjonalnym. Zapada w pamięci i na długo w niej pozostaje - bo przecież ani
tych ludzi, ani tych miasteczek już nie ma - “rozwiały się jak dymy z kominów
Auschwitz, Birkenau i innych obozów pracy. Po wyświetleniu tego filmu,
reżyserka dostała brawa na stojąco!
Ad e) Warsztaty w terenie
- wikliniarstwo - prowadzone przez członków Stowarzyszenia Miłośników Żelisławia “Zapiecek. Ręce bolały od wyplatania, ale warto było! Dowiedziałam się, że wiklina rosnąca przez 2 lata już nadaje się do pracy. Można z niej zrobić istne cudeńka do ogrodu, zajazdów, sadów i ganków.
- Bukiety wiejskie - byłam jedną z sześciu prowadzących te warsztaty.
Nauczyłam kilka pań jak z bibułki i gałązek można zrobić: wieniec na grób, wiązankę okolicznościową na drzwi lub okno, bukiety na stoły. Za swoją pracę wszystkie instruktorki dostały piękne gliniaki zrobione w wiosce tematycznej niedaleko Nidzicy. Uczennice oprócz nabytych umiejętności (plastycznych) dostały miłe gliniane drobiazgi.
- Żywe obrazy historyczne - podzielono 500-osobową grupę na 24 podgrupy. Każda z grup dostała temat z historii Polski, a więc w tematach znalazly się, między innymi, Hołd Pruski, koronacja Chrobrego, Biskupin itp. Moja grupa to “rozbicie dzielnicowe. Bardzo trudny temat do pokazania. Za rekwizyty posłużyły nam: płachty materiałów, bibuła, kartony, szary papier, klej, sznurki i inne cenne “rekwizyty. Czy pojawimy się w kalendarzu na rok 2010?
Zobaczymy. Taki bowiem cel był tych przebieranek. Teraz zostaje tylko czekać, alowiem organizatorzy obiecali dostarczyć kalendarze wszystkim uczestnikom spotkania w Marózach.
Tak pokrótce przedstawiały się pracowite dni. Jednak nie samą nauką człowiek żyje. Wieczorne spotkania przy ognisku, koncerty (w tym roku Trebunie Tutki i Kapela Weselna z Wielkopolski) to niektóre wieczorne niespodzianki. Najwięcej radości daje jednak spotkanie z pokrewnymi “duszami. Rozmowy przy ognisku dają obraz jakie mamy w naszej pracy radości i troski. Jak sobie radzimy i skąd czerpiemy energię do dalszego działania w naszych wiejskicj społecznościach.
Zainteresowanych większą ilością ciekawostek i wrażeń z pobytu w Marózach zapraszam na najbliższe spotkanie Stowarzyszenia na rzecz rozwoju Gminy Stare Juchy, o którego terminie będzie osobna informacja.
Organizatorzy: Fundacja Wspomagania Wsi, Polsko-Amerykańska Fundacja Wolności i Nidzica Fundacja Rozwoju “NIDA.