Aktualności

Ludzie i wydarzenia

21lip2008

HISTORIA WODY W STARYCH JUCHACH

Woda jest niezbędna w każdym gospodarstwie domowym. Służy nie tylko do picia, ale jest potrzebna również do celów sanitarnych. Nic dziwnego, że ludzie osiedlali się blisko rzek i jezior. Później nauczyli się pozyskiwać ją ze studni, a w chwili obecnej są to zbiorcze ujęcia wody i sieci wodociągowe. Tak krótko opisana historia w naszej miejscowości działa się w ciągu 600 lat!

Jeszcze są ślady tej historii, ślady nie tak dawne, bo sprzed 30 lat. To ręczne pompy, które powszechnie dostarczały wody mieszkańcom zanim pobudowano wodociąg i podłączono do niego mieszkania.

Niewiele osób wie o tym, że wynalazcą tego urządzenia był grecki mechanik Ktesibios z Aleksandrii, który żył w III wieku p.n.e.. Podobno był synem fryzjera i początkowo sam wynalazca również pracował w tym zawodzie. Dla ułatwienia sobie pracy skonstruował ruchome lustro, które można było przesuwać w górę lub w dół dzięki specjalnemu mechanizmowi wykorzystującemu ołowianą przeciwwagę. Był także wynalazcą organów wodnych, sikawy strażackiej i udoskonalił zegar wodny.

Pompy tłokowe to urządzenia do transportowania cieczy z jednego poziomu na drugi. Przed wynalezieniem pomp wirowych, używane były w miejskich systemach zasilających w wodę pitną. Wielkość pomp tłokowych leży w zakresie od olbrzymich jednostek do niewielkich pomp ogrodowych popularnie zwanych "abisynkami".

Wiele z tych pięknych, wartych miana zabytków, zabytkowych pomp znajduje się na terenie Starych Juch.

Pochodzące z lat 20 XX wieku pompy, pomimo iż lata swojej świetności już dawno mają za sobą, wciąż nas zachwycają swoim pięknem, prostym jednak wysublimowanym stylem, a upływający czas dodaje im tylko uroku.

W latach użyteczności pompy te dostarczały mieszkańcom Starych Juch wody pitnej. Z relacji najstarszych mieszkańców wsi wiemy, że w piątki i soboty dostanie się do ujęcia wymagało nie lada gratki i trzeba było się uzbroić w cierpliwość. W te dni gospodynie domowe potrzebowały większej ilości wody ze względu na prace porządkowe i cotygodniowe pranie, stąd też tworzące się gigantyczne kolejki. Oczywiście nie obywało się bez przepychanek a i spory między oczekującymi były częstym widokiem.

W późniejszych latach, kiedy nadeszła era instalacji wodno - kanalizacyjnych, pompy wcale nie odeszły do lamusa, gdyż niejednokrotnie ratowały mieszkańców i turystów w czasie, gdy z powodu awarii zabrakło w kranach wody bieżącej. Widok był dość niecodzienny i zabawny, gdy widziało się wtedy nie tylko mieszkańców, ale całe zastępy harcerzy, kolonie, grupy wczasowiczów z butelkami i wiadrami pełnymi wody.

Dziś już niestety wszystkie pompy nie nadają się do użytku, służą jedynie jako zabytki dekorujące podwórza i tutejsze drogi. Warto jednak obejrzeć je ze względu na wspomnienie czasów, kiedy nawet zwykłym urządzeniom nadawano piękne kształty.

Autor: Natalia Gumińska