Dzień 4 czwartek - królował wesoły sport .: dmuchany ping - pong, balonowa siatkówka , rzut balonem , plastikowe kręgle, krzesełkowe zawody. Rywalizacja była ostra ! po zamknięciu zawodów , ogłoszony został : R E M I S ,. Zastanawiamy się czy nie wysłać naszych „nowych” propozycji do Międzynarodowego Komitety Olimpijskiego. Na pewno byłoby wesoło !
Dzień 5 - piątek . kulig przełożony na sobotę .Mróz i mocny wiatr pokrzyżował nasze plan. A ,więc do soboty.
Dzień 6 sobota - godz. 11,00 .pod świetlicę parkują „mechaniczne konie „ woźnicą jest nasz sołtys p. Tomek .Zakładamy saneczki….i wio !!! po polach pomknął nasz kulig.
Podczas jazdy , zaliczone zostały piękne zaspy, ale co to dla nas, Po godzinnej sannie ,szczęśliwie zajechaliśmy pod świetlice . A tu , czeka na nas : gorąca herbata, pieczona kiełbaska , słodkie wafelki oraz pyszne landrynki .Było , PYSZNIE !!!!!!!!! dziękujemy p. Tomkowi !!!!!!!!
Dzień 7 - poniedziałek .zawitała do nas p. Lila .Znamy ją z ubiegłorocznych spotkań. Tematem spotkania było słowo, SZACUNEK .Każdy z nas wprawdzie zna to słowo, jednak jak przyszło do bliższego określenia tego słowa ……. Zaczęły się schody. W końcu zapisaliśmy to takimi hasłami - szacunek do starszych - szacunek do przyrody (psa ,kota, roślinek, ptaszków itp. ) - szacunek do młodszych- szacunek do rodziców - szacunek dla siebie (okazało się że to hasło jest bardzo trudne do zrealizowania )
Hasła te narysowaliśmy .Na końcu powstało OGROMNE czerwone serce ,które było naszym wyobrażeniem słowa szacunek .Promieniuje ono na wszystkie strony hasłami które warto zapamiętać i codziennie stosować i życiu (och! Ale mądrze ,to ujęliśmy)
Pozdrawiamy ! do jutra ,
PS . Dziękujemy sponsorom, za : pyszną kiełbaskę na kuligu. Pomidorki. ogórki oraz pieczony schabik ,to kanareczki ,po prostu boskie .Pychota