Aktualności

Ludzie i wydarzenia

24sie2007

CO TO BYŁA ZA NAWAŁNICA...

W nocy z czwartku na piątek nad gminą Stare Juchy przetoczyła się niezwykła nawałnica
W nocy z czwartku na piątek (23/24 sierpnia) przez teren gminy przetoczyła sie prawdziwa nawałnica. Większość mieszkańców spędziła tę noc przy oknie niepokojąc się o swój majątek. Błyskawice w zasadzie nia gasły. Niebo rozświetlone była ciągłymi błyskami i piorunami. Po pewnym czasie rozszalała się wichura, która gięła wszystkie drzewa, a te słabe wywróciła i wyrwała z korzeniami. Później z nieba spadły tonu wody. Ulice zamieniły się w wartkie potoki, część wody dostała się do piwnic. Nietety ucierpiały również domy mieszkalne.

Z jednego z domów w centrum Starych Juch zostało zerwane około 40 metrów kwadratowych dachu. Koszt naprawy może wynieść nawet do 20 tysięcy złotych. W Zawadacz Ełckich wichura zerwała część dachu z domu mieszkalnego i przewróciła szczyt domostwa. Z budynku gospodarczego pozostały tylko ruiny. Porwany został dach i zawaliły się ściany.

Z pomocą obydwu rodzinom z pomocą przyjdzie Urząd Gminy. Miejsca katastrof odwiedziła Wójt Gminy Ewa Jurkowska-Kawałko i poleciła GOPSowi oraz pracownikom Urzędu nieść szybką pomoc w zabezpieczeniu domostw przed dalszą dewastacją i udzielenia pomocy finansowej, rzeczowej i przez pomoc pracowników urzędu w odbudowie.

Całą noc i dzień pracowali strażacy usuwając drzewa z dróg. Wywróciło sie ich kilkanaście. Dwa drzewa zablokowały ulice ełcką w okolicach banku, kilka na drodze do Kałtek i szpaler wierzb w okolicach Gorła. W centrum Starych Juch między innym trzeba będzie ściąć uroczą brzozę na zapleczu urzędu.

Autor: Jarosław Franczuk