Aktualności

Kultura

5sie2007

HISTORIA PRZYSZŁA DO STARYCH JUCH

Często mówi się, że jakieś wydarzenie przeszło do historii. Tym razem należy powiedzieć, że to historia przyszła do naszej miejscowości wraz z Piknikiem Jaćwieskim
Po długim okresie przygotowań, 4 sierpnia odbył się Piknik Jaćwieski. Równo o godzinie 12-tej Wójt Gminy, Ewa Jurkowska-Kawałko wraz z artystami rzeźbiarzami: Janem Kosiorkiem i Stanisławem Rudnikiem dokonała sybolicznego odsłonięcia pomnika-rzeźby: Zaginiony Duch Jaćwingów. W wystąpieniu przypomniała historię Starych Juch, a szczególnie początki miejscowości związane z tym plemieniem. Pomnik stanął symbolicznie w miejscu drzewa - dębu powalonego przez wichurę. Na pozostałym pniu, dalej związanym z ziemią postawiono rzeźbę przedstawiającą trzy postaci wojów jaćwieskich wychodzących z puszczy. W uroczystości wzięło udział liczne grono turystów i mieszkańców. Odsłonięcie rzeźby zostało uczczone odegraniem fanfar.

Po uroczystości wszyscy przeszli na plażę. Tam już czekała scena, zespoły i liczne kramy. Najbardziej oblegany był namiot Caritas Diecezji Ełckiej. Można było zagrać w niecodzienną loterię, w której każdy los naprawdę wygrywał. Szczęście spotkało nie tylko dla grających. Dochód z loterii zostanie przeznaczony na zakup wyposażenia do świetlicy w Orzechowie.

Na scenie wystąpiły zespoły Estradowy przy Miejskiej Orkiestrze Dętej z Ełku i dwie muzykujące rodziny: Państwa Adama i Agnieszki Szulców oraz Pana Macieja Karpuka. Muzykujące wielodzietne rodziny podobały się wszystkim i koncert przyciągnął pod scenę licznych widzów szczególnie młodych i rodziny z małymi dziećmi.

Prowadząca, Pani Krystyna Wiercińska, ustawicznie przypominała o tym, że oczekujemy na rycerzy... zjawić się mieli około godziny 15.

Przybyli punktualnie co do minuty. Wspaniała Chorągiew Jacentego Ordowskiego przedefilowała przez całą plażę i zaprezentowała się pod sceną. Dopiero wówczas można było ocenić ilość osób przybyłych na Piknik. Były to tłumy, które należy ocenić na kilka setek.

Mikrofon trafił w ręce Jacentego Ordowskiego, który "przejął dowodzenie" i zamienił plażę w pole ćwiczeń i bitwy. Publiczność mogła zmierzyć się w wielu konkurencjach rycerskich: plebejskim kręciole, Małym Johnie, rzutem toporem i maczugą, w strzelaniu z kuszy, walce na kije...

Zabawy i śmiechu było co niemiara. Tłumy przemieszczały się za Jacentym Ordowskim do poszczególnych stanowisk, a chętnych do udziału w poszczególnych zabawach nie brakowało. Widzom szczególnie podobał się język i żarty prowadzącego. Salwy śmiechu towarzyszyły każdej jego celnej wypowiedzi.

Niepodziewanie zaskoczył wszystkich zmierzch i rycerze przystąpili do prób z napaścią na gród. Widzowie mimo ciemności zgromadzili się wokół grodu. Jedynie ogniska rozświetlały "pole bitwy". Około godziny 21.40 rozpoczęła się inscenizacja. Tło historyczne przedstawiał prowadzący: mówił o historii Jaćwingów i grodzie w Starych Juchach, który najdłużej bronił się przed Zakonem Krzyżackim. "Jaćwingowie" zaprentowali zwyczaje i codzienne życie. To spokojne życie zakłócili Krzyżacy. Na nic zdała się dzielna obrona obrońców zamku: rzucanie w atakujących kamieniami i strzelanie z łuków. Brama grodu oparła się atakowi toporami i taranem. Ostatecznie dopiero użycie artylerii spowodowało zdobycie grodu.

Widzom chyba najbardziej pozostanie w pamięci grzmot armat. Nie było chyba nikogo, komu nie zatrzęsłyby się nogi i nie zadrżało serce z przerażenia, gdy huknęły folgierze.

Po inscenizacji juska młodzież zaprezentowała "fireshow", a grupa Kulisy 2 przedstawiła "Czarowanie świata". Mimo bardzo późnych już godzin pokaz tak podobał się widzom, że żądali powtórki. Piknik Jaćwieski w Starych Juchach zakończył pokaz sztucznych ogni.

Później już tylko zabawa przy zespole Konkret. Że była udana świadczy to, że niektórzy wrócili do domów dopiero świtem.

Warte podkreślenia jest to, że organizatorzy picia i jedzenia, firmy ze Starych Juch, sprawiły wszystkim niespodziankę, bo jedzenia, nawet za darmo było w bród.

Wójt Gminy informowała, że taka impreza będzie organizowana co roku. Ma stać się znakiem rozpoznawczym naszej miejscowości.

PS. Jeśli ktoś z uczestników posiada ciekawa zdjęcia lub film prosimy o kontakt z Urzędem Gminy.

Autor: Jarosław Franczuk