Na plaży od kilku dni trwa budowa grodu jaćwieskiego. Konstrukcja z tak zwanych oflisów przypomina palisadę drewnianą. Deski wypożyczył p. Michał Łebski z tartaku. Gród ma wrota, które muszą wytrzymać uderzenia taranem i strzały z armaty. Czy obrońcy wytrzymają napór krzyżacki? Czy kamienie i strzały mogą przeciwstawić się atrylerii? Zobaczymy... Budowę grodu obserwował Jacek Ordowski. Pochwalił budowniczych i nabrał wątpliwości, czy jego rycerze zdołają sforsować tak skuteczne ogrodzenie. Od tyłu zabezpiecza przecież gród jezioro!
W godzinach popołudniowych dzięki Panu K. Kundzie dotarła do Starych Juch rzeźba Zaginiony Duch Jaćwingów. Została posadowiona na starym pniu po powalonym dębie na skwerze na Placu 500-lecia. Rzeźba waży ponad 1,5 tony do jej posadowienia użyto więc dźwigu. Kilku mężczyzn musiało pomagać w odpowiednim jej posadowieniu. Na miejscu należy wykonać jeszcze jej estetyczne zabezpieczenie i zabezpieczenie drewnochronem.
Całość prac nadzorowali artyści rzeźbiarze: Stanisław Rudnik i Jan Kosiorek, który przyjechał do Juch mimo choroby.
